Zimny prysznic z Pakosławicami

Dziś drużyna rezerw Rolnika B. Głogówek zanotowała drugą i wysoką porażkę z drużyną LZS Pakosławice.
Początek meczu nie wskazywał na taki nokaut. Nasz zespół stwarzał sobie sytuacje strzeleckie jednak zabrakło celności i wykończenia z kolei drużyna gości skupiona była na grze z kontaktu. Z minuty na minuty gra się wyrównała i to drużyna przyjezdnych więcej miała z gry. W ciągu 3 minut po błędach w defensywie nasz zespół dwukrotnie traci bramkę po strzałach Anny Dubiel. Jeszcze przed przerwą goście podwyższają na 0:3. Po zmianie stron w naszym zespole nastąpiła podwójna zmiana za Anetę Globisz i Laure Berestecką wprowadzone zostały Daria Opanowicz i Oliwia Meinert. Pierwsze minuty gry znowu odważne ataki naszego zespołu jednak piłka trafiała prosto w bramkarkę gości. Drużyna przyjezdnych skupiona była na grze w defensywie i jak tylko nadarzała się okazja dalekim podanie za obronę wrzucała piłki do Patrycji Górnik która w sytuacji sam na sam umieszczała piłki w naszej bramce. Ostatecznie nasz zespół u siebie uległ drużynie Pakosławic 0:7. Drużynie Pakosławic dziękujemy za mecz i życzymy powodzeniach w kolejnych spotkaniach.
Dzisiejszy mecz pokazał nam że, za darmo nikt punktów rolnikowi nie odda , bez biegania, bez ambitnej, walki, bez strzału na bramkę meczu się nie wygrywa. W lidze nie liczy się fakt , kto gra ładną piłkę tylko kto więcej bramek i punktów zdobywa. Z każdej porażki trzeba wyciągnąć wnioski by w kolejnych meczach nie popełniać tych samych błędów . W dzisiejszym meczu zabrakło nam chęci gry charakteru i ambicji gdy mecz się nie układa przede wszystkim należy pokazać te cechy a nie przejść obok meczu, niestety piłka nożna to gra zespołowa i na wynik i sukces pracuje cale 11 zawodniczek a nie tylko kilka. Dlatego dzisiejsza porażka niech będzie dobrą nauką z której każda zawodniczka indywidualnie powinna wyciągnąć wnioski