SPOD KLIMCZOKA Z 1 PUNKTEM
Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej znają w Polsce chyba wszyscy, ale to co działo się w sobotnie popołudnie na terenach Centrum Sportu REKORD w niczym nie przypominało zabawnych przygód Reksia, czy też Bolka i Lolka, tylko swoisty dreszczowiec wyjęty z twórczości "mistrza gatunku" Alfreda Hitchcocka.
W meczu 8 kolejki Ekstraligi Futsalu Kobiet gr.południowej mierzyły się ze sobą ekipy Rekordu Bielsko-Biała i Rolnika B. Głogówek.
Gospodynie mogły objąć prowadzenie już przy pierwszej swojej akcji, ale Katarzyna Moskała źle trąciła futsalówkę i ta przeszła obok słupka bramki Andżeliki Dąbek.
W poczynaniach drużyny Rolnika od początku spotkania wyraźny był brak na boisku Kingi Ejzel. Reprezentantka Polski usiadła co prawda na ławce rezerwowych, ale uraz z którym się borykała, wyłączył ją tego dnia z gry.
Prowadzenie w tym meczu objęły w 9 minucie futsalistki Rekordu. W trakcie rozegrania rzutu rożnego, piłkę straciła na połowie rywalek Anita Buchta, Magdalena Knysak szybko ruszyła z kontrą i dokładnym podaniem obsłużyła Moskałę, która nie miała problemów ze skierowaniem piłki do siatki.
W 15 minucie spotkania czerwoną kartką została ukarana bramkarka zespołu z Bielska-Białej Natalia Majewska, która w bezpardonowy sposób ścięła z nóg szarżującą w stronę jej bramki Ewę Dudę.
"Rolniczki" miały zatem przed sobą 120 sekund gry w przewadze, ale pomimo usilnych starań zawodniczkom z Opolszczyzny nie udało się wykorzystać, ani jednej sytuacji, ba mogły nawet stracić bramkę, ale świetnie interweniowała Dąbek, broniąc w sytuacji "sam na sam".
Do przerwy przy Startowej 13 mieliśmy zatem wynik 1:0 dla Rekordu.
Drugie 20 minut meczu rozpoczęło się od mocnego naporu zespołu przyjezdnych, na którego efekty nie trzeba było długo czekać.
W 24 minucie piłkę przy lini bocznej przechwyciła Nicol Wojtas, podciągnęła z nią parę metrów do przodu, wstrzeliła w pole karne, a tam nadbiegająca z głębi pola Duda dostawiła tylko nogę i mieliśmy wyrównanie stanu rywalizacji.
Wynik ten utrzymał się tylko przez 4 minuty, a z ponownego prowadzenia w tym meczu mogły cieszyć się bielszczanki, choć to nie żadna z nich trafiła do bramki Rolnika. Autorką gola okazała się być bowiem Daria Kasperska, która w swojej pogoni za rywalką przez całą długość boiska, na sam koniec źle uderzyła piłkę i posłał ją do własnej bramki obok zdezorientowanej Dąbek.
O tym czym jest jednak pozytywna sportowa złość mogliśmy przekonać się już w 31 minucie. Dwa razy piłkę z narożnika boiska pod bielską bramkę dorzucała Emilia Pawłowska. Za drugim podejściem w idealnym miejscu znalazła się nie kto inny, jak tylko Kasperska, która musnęła futsalówkę, a ta wpadła przy krótkim słupku do bramki Rekordu. Rehabilitację zawodniczki z Głogówka można więc było uznać za w pełni udaną.
Pomimo licznych prób z jednej, jak i z drugiej strony i bardzo dużej granicy ryzyka(w 30 minucie "Rolniczki" miały na swoim koncie już 5 fauli akumulowanych) wynik nie uległ już zmianie do końcowego gwizdka i drużyny w zasłużony sposób podzieliły się punktami.
W kolejnej serii gier rywalem drużyny Rolnika B. Głogówek będzie zespół Wierzbowianki Wierzbno, a spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 8 lutego o godz. 17:00 w hali przy ul.Kościuszki 10c w Głogówku. Serdecznie Wszystkich zapraszamy.#razemPoZŁOTO
1 lutego 2020 r. godz.16.30 Ośrodek Sportu REKORD ul. Startowa 13
BTS REKORD BIELSKO-BIAŁA 2:2 LKS ROLNIK B. GŁOGÓWEK (1:0)
Bramki: 9 min Moskała 1:0, 24 min Duda 1:1, 28 min Kasperska 2:1 (samobójcza), 31 min Kasperska 2:2
Żółte kartki: 16 min Skolarz(BTS REKORD)
Czerwona kartka: 15 min Majewska(BTS REKORD)
Rolnik: Dąbek – Pawłowska, Kujawska, Kiersztajn, Kasperska, Ejzel, Sobkowicz, Wojtas, Duda, Szymanowska, Buchta
red. Dominik Szczygieł
Komentarze